i nie ma już nic
Komentarze: 0
pustka ogrzewa mnie bólem przepłakanych nocy
skulonego ciała samotności smutku
i nie ma już nic kiedy patrzę przez palce
na stertę niepoukładanych spraw
i nie ma już nic kiedy przyglądam się bezradnie
ząbkom widelca
i nie ma już nic kiedy sufit nocą
jest tak pięknie szary
i nie ma już nic kiedy boso tańczę ze szczęścia
na zaszklonym asfalcie
i nie ma już nic kiedy oddycham lekko
i chcę krzyczeć by wyznać życiu miłość
Dodaj komentarz