Komentarze: 0
uśmiech
zamknięty szczelnie w papierowej torbie
trwa uparcie na szklanym ekranie
przeterminowany
bezcenny paragon wypadł przez dziurawą kieszeń
skryłam się w twych ramionach
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
uśmiech
zamknięty szczelnie w papierowej torbie
trwa uparcie na szklanym ekranie
przeterminowany
bezcenny paragon wypadł przez dziurawą kieszeń
skryłam się w twych ramionach
nie mów nic
milczeniem możesz więcej wyrazić
więcej twoich uczuć rozumiem gdy milczysz
słowa ranią więc proszę nie dyskutujmy
usiądźmy w ciszy przeszywanej naszymi oddechami
drżącymi ze złości gromadzonej w sobie
po co płakać? to minie
każdy ból kiedyś przechodzi
sam tak mówiłeś więc milczmy
aż znajdziemy ukojenie w spokoju naszych serc
w końcu znów będziemy mogli
spojrzeć sobie prosto w oczy
będziemy cieszyć się sobą jak dawniej
a kiedy przełkniemy już okruchy szczęścia
zabraknie nam słów i nareszcie dowiem się
jak bardzo kochasz
a pamiętasz jak słońce oślepiało nas
gdy szukaliśmy swoich spojrzeń?
na dnie oceanu zakorkowana butelka
list w środku do miłości
z mapką do serca
patykiem rysowaliśmy nasze tęsknoty
motyl przefrunął twój uśmiech skrawek drewna
wyryłeś na nim swoją mapkę
ta moja już płynie
najszybciej jak potrafi
gdy czekam nie płaczę
nie trzęsę się z zimna
nie śmieję się bez powodu
nie leżę bezczynnie
to tylko nocą pada deszcz
i ciemne chmury krwawią zimnem
a ja wraz z nimi
w kącie ogrodu swoich myśli
czekam i czekam i milczę i płaczę i myślę i czekam
wciąż czekam
pustka ogrzewa mnie bólem przepłakanych nocy
skulonego ciała samotności smutku
i nie ma już nic kiedy patrzę przez palce
na stertę niepoukładanych spraw
i nie ma już nic kiedy przyglądam się bezradnie
ząbkom widelca
i nie ma już nic kiedy sufit nocą
jest tak pięknie szary
i nie ma już nic kiedy boso tańczę ze szczęścia
na zaszklonym asfalcie
i nie ma już nic kiedy oddycham lekko
i chcę krzyczeć by wyznać życiu miłość