Komentarze: 0
a gdyby tak słońce oświeciło promieniami
lodowate wspomnienia
roztopiło barierę która dzieli mnie od ciebie
cały ocean mogę przejść drewnianą kładką
zarywa się w samym środku
nie umiem pływać tonę w twojej miłości
ratujesz mnie zrozumieniem
mokre włosy osuszasz bliskością
zobacz pod poduszką chowam swoje marzenia
budzą się natychmiast po zamknięciu oczu
i dlatego lubię spać bo w największy upał
trzęsę się z zimna i tęsknoty
gdzie jesteś? gdzie jest ona?
samotność już nadchodzi
a ty nadal śpisz snem sprawiedliwych
sto mil ode mnie kilka ulic dalej